środa, 13 listopada 2013

Rozdział 7

Miałam już uciec, ale okazało się ze to był malutki słodki piesek. Chyba się zgubił.Jaki on słodki. Ojej! Mała, biała kulka wybiegła i się wywróciła. Taka tam niezdara. Wzięłam go na ręce.
- Co, zgubiłeś się malutki? - uśmiechnęłam się, mówiąc do niego.Rozejrzałam się  dookoła ale nikogo nie było. I co ja mam z nim zrobić.
- Jade weżniemy go? Proszę!!
- Na razie tak bo nie zostawimy go tak samego. Ale jutro musimy rozwiesić ulotki.
-Dobrze.-Opowiedziała Meg ze smutkiem. Jeszcze raz się rozejrzałam się dookoła ale nikogo nadal nie było widać. Wzięłam pieska na ręce i pomaszerowałyśmy do domu. W domu dałyśmy temu słodzikowi jeść i przyszykowałyśmy miejsce do spania. Piesek zasnął, a my z Meg zamówiłyśmy pizze na kolacje i miałyśmy oglądnąć jakiś film. Po pół godziny przyjechała pizza. Usiadłyśmy na kanapie już miałam włączyć film, gdy zadzwonił telefon. Jakiś nieznany numer, ciekawe kto to?
-Hallo?-Odebrałam telefon.
- Cześć Jade tu Niall.- W słuchawce usłyszałam głos blondyna. Ciekawe co chciał? I skąd ma mój numer? Pewnie od Harry'ego.
-Hej Niall!!! Po co dzwonisz?
- A bo chciałbym pogadać z Meg tylko nie mam jej numeru i poprosiłem Hazze żeby mi podał twój.
- Dobrze już dam Ci ją do słuchawki- Powiedziałam oddając telefon Megan.

*Oczami Meg*

Jade podała mi telefon. Ciekawe kto co chce od mnie?
-Hej Meg tu Niall.
-Hej.
- Możemy chwile porozmawiać?
-Jasne, poczekaj chwile.- poszłam do kuchni żeby spokojnie z nim porozmawiać.- No to o czym chciałeś pogadać?
- No wiesz.... mam takie .... pytanie tylko nie wiem jak to powiedzieć.
- Mów co chcesz powiedzieć.
-Ale nie będziesz się śmiała?
-Obiecuje!!!
-No dobrze. Chciałem cie zapytać.....-i nie usłyszałam dalej bo Jade rozładował się telefon. Czy ona nie potrafi naładować tego telefonu normalnie? Pobiegłam szybko do jej pokoju, znalazłam ładowarkę, podłączyłam i wybrałam numer Nialla. Jeden sygnał, drugi, trzeci, nie odbiera. Zadzwoniłam jeszcze raz i znowu nie odbiera. Dlaczego? Nie wiem, spróbuje jeszcze raz. Za trzecim razem odebrał.
- Przepraszam cię że nie odbierałam ale Harry zabrał mi telefon, a później dołączył się do tego Lou i musiałem ich gonić po całym domu.
-Nic się nie stało, a ja przepraszam, że nam przerwało bo Jade rozładował się telefon.To co chciałeś mi powiedzieć?
-Chciałem cię zapytać czy umówisz się ze mną w sobotę?-byłam zdziwiona co powiedział.
-Ja nie wiem co powiedzieć.
-Wystarczy jedno tak i będę najszczęśliwszy na świecie.
-Tak.
-Do zobaczenia jutro na próbie, a i przy okazji świetnie tańczysz.
-No do zobaczenia.- Rozłączyłam się i zeszłam do salonu gdzie siedziała Jade. Pewnie pizza już jest zimna, ale to nic.
-No ile można czekać.
-A nawet i dwie godziny.
-Nie marudź i siadaj.
-Już, już, tylko pójdę po koc.-Wzięłam koc i usiadłam na kanapie. Włączyłyśmy film i nawet nie wiem kiedy zasnęłam.

*oczami Niall'a*

-Harry uspokój się!!! Zachowujesz się jak małe dziecko!!!- Liam zaczął na niego krzyczeć bo nie mógł się opanować. Ja go czasami nie ogarniam. Ciekawe o co teraz chodzi.
-Co znowu się dzieje?- Zapytałem Zayn'a który siedział na kanapie.
- A Harry znowu się wydurnia i zjadł twoją kanapkę.
- Że co pożałuje tego.- Malik próbował mnie powstrzymać, ale wyrwałem mu się i zacząłem gonić Harry'ego po całym domu. Stłukliśmy parę rzeczy.W końcu go dorwałem i dostał nauczkę ze nie rusza się mojego jedzenia.

*oczami Jade*

Meg właśnie usnęła na kanapie. Więc wyłączyłam film i poszłam do pokoju. Była już godzina dwudziesta druga wiec postanowiłam wziąć prysznic i iść spać.Wychodząc z łazienki zobaczyłam że na moim łóżku spi piesek. Nie miałam zamiaru go ruszać więc położyłam się koło niego. Już prawie spałam gdy przyszedł SMS. Harry napisał: "Dobranoc księżniczko. :*".Jak słodko.

*Następnego dnia rano*
Coś mnie obudziło tylko nie wiem co. Otworzyłam oczy i ujrzałam pieska liżącego mnie po twarzy. Wystraszyłam się aż piesek uciekł pod łóżko. Wstałam zobaczyłam która godzina. Dopiero piąta rano, na serio? Nie chciało mi się już iść spać więc postanowiłam iść z pieskiem na spacer. Na dworze było ładnie powoli słonce wychodziło.Poszłam do wc załatwić swoje potrzeby. Następnie przebrałam się w to .W starych rzeczach znalazłam obroże i smycz. Miałam kiedyś psa i zachowałam to na pamiątkę. Wyszłam z domu. Ciepły wiatr zawiał mi prosto w twarz. Aż szkoda zmarnować taki dzień. Spacer trwał pół godziny. Jak wróciłam Meg już nie spała i jadła śniadanie.Nałożyłam pieskowi jedzenie do miski i sama zaczęłam jeść swoje kanapki.Po śniadaniu poszłam do łazienki związać włosy w koka.
- Jade a co zrobimy z psiakiem?-Zapytałam moja przyjaciółka. No właśnie co? Sama nie wiem.
- A nie mogłaś by oddać go do swojej mamy?
-Ale przecież wiesz ze nie chce się natknąć na Emily.
- Megan to jest twoja siostra.Nie możesz jej całe życie unikać.
-Nie ma mowy ja się nie zgadzam.
-No proszę. Ja pujdę a ty poczekasz przed domem proszę!-Już zaczęłam ją błagać bo nie ma za bardzo kto się nim zaopiekować jak my będziemy na próbie.
-Dobra, dobra.
Wyszłyśmy z domu, ale oczywiście Meg zamiast iść ze mną do domu jej mamy poszła prosto na próbę.Tak myślałam.Byłam już pod domem pani Coldberg.Zadzwoniłam dzwonkiem.
-Dzień dobry!-powiedziałam gdy otworzyła mi drzwi.
-Cześć Jade. Jak tam u was?
-A dobrze.
-Gdzie Megan?
-Jak to ona nie chciała widzieć się z Emily i poszła na próbę.
-Mogły by się już pogodzić. A jaką próbę?
-To pani nic nie wie?
-Nie.
-No bo my z Meg będziemy tańczyć w teledysku do jednej piosenki sławnego zespołu One Direction. Mój tata nam to załatwił.
-To fajnie cieszę się.
-Ale ja nie po to przyszłam. Chciałam się zapytać czy pani zajmie się tym słodziakiem?-Pokazałam na pieska stojącego zaraz koło mnie
-Oczywiście.
-Dzieku....-Nie dokończyłam bo usłyszałam krzyk Jasmin. Siostrzenicy Meg.
-One Direction!!! Czy ja dobrze słyszałam.-powiedziała stając w drzwiach.
-Dobrze ale teraz nie mam czasu na wyjaśnienia. Twoja babcia Ci wyjaśni a ja zmykam na próbę.
-Dowidzenia.
-Do zobaczenia Jade.
-Cześć Jasmin.
-No pa.

____________________________________________________________________________

No i jest 7 rozdział i chyba najdłuższy jaki napisałam.
Piszcie komentarze one bardzo mnie motywują do pisania. i Dziekuje wszystkim którzy czytają to.




2 komentarze:

  1. W głowie mi się trochę pomieszało... siostrzenica? buahahhahahahhah co ta Emily takiego zrobiła? chyba, że Meg ma jeszcze jedną siostrę :D i już nw która to Meg a która to Jade XD jaram się -5 z Niemca :D buahahahah a byłabyś pytana debilu :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no i dobrze ze jestem chora nie nawidze niemca. przeczytaj jeszcze raz to może zajazysz i to jest córka Emily.

      Usuń